Połączenia okładzin podłogowych – np. drewno i gres

W każdym domu znajdziemy pomieszczenia z inną okładziną podłogową. Jak estetycznie i praktycznie połączyć te miejsca styku różnych materiałów podłogowych?

Drewno i kamień

To połączenie z którym spotykamy się najczęściej. I to zarówno pracując we wnętrzach prywatnych jak i komercyjnych. Łazienki, wiatrołap, pralnie, części kuchni to pomieszczenia gdzie najczęściej na podłożu można spotkać twardą płytkę
gresową lub kamień naturalny. Taki materiał z podłogą drewnianą trzeba w jakiś sposób połączyć. Licowanie takich materiałów w poziomie jest karkołomnym pomysłem. Ponadto próba połączenia kamienia z podłogą drewnianą „na styk” będzie
postępowaniem niezgodnym z instrukcjami montażu.
Podłoga drewniana reaguje na zmiany wilgotności i temperatury skąd bierze się jego „praca”. Nie jest to nic innego jak kurczenie się i rozkurczanie pod wpływem zmiany warunków takich właśnie jak temperatura i wilgotność. Z tego powodu
parkiety, drewniane deski wymagają przestrzeni dylatacyjnych przy stałych elementach konstrukcyjnych budynku. Także przy innych trwale przytwierdzonych okładzinach wymagane jest zostawienie wolnej przestrzeni. Wystarczy 5-10 milimetrów. Przestrzeń taką przykrywa się elementem dekoracyjnym lub wypełnia.
Do wypełnienia takich dylatacji służą najczęściej listwy korkowe. Są dyskretne, elastyczne, dzięki czemu pozwalają na „pracę” elementów podłogi drewnianej. Dobrze też „układają” się z płytkami kamiennymi, których krawędzie nie są idealnie gładkie.
Innym sposobem są wypełniacze w płynie lub formie plastycznej, które po uwolnieniu z opakowania twardnieją wypełniając wolną przestrzeń.

Panel i gres

W przypadku połączenia podłogi ułożonej luzem („na pływająco”) z gresem lub kamieniem trzeba zastosować inną opcję. Panele laminowane lub podłogi winylowe nie klejone do podłoża muszą mieć swobodę przemieszczania się. Oczywiście podłogi takie nie idą na spacer, czy też na wycieczkę z sypialni do salonu 😉 Nie mniej jednak mogą się one przesuwać w zakresie kilku milimetrów, w różnie strony pomieszczenia. W tym celu pozostawia się wolne przestrzenie (dylatacje) nieco
szersze niż w przypadku klejonych podłóg drewnianych. 1 – 1,5 cm dylatacji to norma przy takich podłogach. Wymóg ten jest zapisany w instrukcjach montażu, a profesjonalny montażysta zawsze się do niego zastosuje.
Przykrycie takiej wolnej przestrzeni odbywa się za pomocą listwy tzw. „progowej” lub profili łączących. Są to elementy wykonane najczęściej z aluminium, wykończone estetycznym malowaniem lub okleiną. Nie ma problemu, aby znaleźć
estetyczne rozwiązanie połączenia płytki gresowej z podłogą laminowaną imitującą drewno lub z podłogą winylową. Jest wiele oklein drewnopodobnych i rzadko się zdarza problem z doborem listwy do podłogi.
Są także rozwiązania kiedy nie ma możliwości zlicowania podłogi w łazience z podłogą w przedpokoju. A zdarzają się takie przypadki – najczęściej podczas prac remontowych. Wówczas stosuje się listwy niwelujące różnicę poziomów. Są to profile o
obłym przekroju, które pozwalają na łagodne przejście podłóg z różnicą poziomów o wartości nawet 7-8 milimetrów. Oczywiście tego nie polecamy i proponujemy prace na wcześniejszym etapie remontu, które pomagają uniknąć takich „atrakcji”.

Drewno i wykładzina

Styk podłogi drewnianej lub jakiejkolwiek innej z wykładziną również wymaga „interwencji”. Jakiej? Wiele zależy od wykończenia brzegu wykładziny, jej grubości i sposobu montażu. Znaczenie ma także przygotowanie podłoża pod dwie
sąsiadujące ze sobą okładziny podłogowe.
Inaczej trzeba podejść do połączenia klejonej podłogi drewnianej grubości 15 mm z cienką wykładziną również przyklejoną do posadzki. Zgoła innej opcji będzie wymagało połączenie 6 mm podłogi winylowej układanej bez klejenia z rozwiniętą
i nie klejoną grubą wykładziną. „Sposobem” na estetyczne połączenie obu powierzchni są różnego typu profile i listwy również elastyczne.

Rozważając nad wyborem materiału do połączeń powierzchni różnych podłóg warto zdać się na rozwiązania znane z praktyki, czyli zapytać fachowca lub projektanta wnętrz. Mamy nadzieję, że ten – jak i inne nasze wpisy – choć odrobinę
naświetliły temat. Po więcej szczegółów zapraszamy do bezpośredniego kontaktu.

facebook logo